Autor Wiadomość
anty - avesa
PostWysłany: Śro 21:39, 08 Kwi 2009    Temat postu:

oj rura!!!
ty nie pij jak masz coś napisać. I jak juz napiszesz to przeczytaj(czy ma to sens)
ciemny i slepy
PostWysłany: Wto 0:40, 24 Mar 2009    Temat postu:

Niech mnie ktoś uświadomi !!!!
Kim jest ten naiwny Radny Pyton???
czy to któryś Radny z Hotelów?
jeśli tak to chyba jest ślepy bo widzi handel alkoholem a nie narkotyki ?
rura
PostWysłany: Śro 13:11, 18 Mar 2009    Temat postu:

z tego co wiem to mozna coć zrobić,są tego pewne plusy i minusy ale więcej jest tych ujemnych
nie od razu się skończy z tym procederem ale przynajmniej na początek ograniczyć a potem to będziemy widzieć, wprawdzie ciężko jest to zlikwidować bo wiadomo że jest to szybki i łatwy zastrzyk pieniędzy,
a nie można zrobić tak że jak złapie się takiego dilera to zaaplikować mu wszystko co ma przy sobie i wtedy zobaczy co to znaczy
kasia
PostWysłany: Czw 15:03, 18 Gru 2008    Temat postu:

małamysza masz rację - Pyton - radny aż zamilkł na kilka miesięcy.Itylko dilerka idzie dalej. Czy rzeczywiscie nic nie mozna zrobić???
małamysza
PostWysłany: Pon 21:59, 08 Wrz 2008    Temat postu: bezpieczeństwo

To sprzedawcy są winni, powinno się ich potępić to twoje słowa adminie PYTON a czy niepowinno sie potępiac dilera ktorego policja zatrzymuje na 48h a następnie wypuszvza za wplaceniem kaucji 1000zł a zostal złapany na gorącym uczynku gdy sprzedawal małolatowi amfetamine ta sprawa dotyczy osiedla mlodych hutnikow sami przeczytajcie wydarzenia kriminalne;14.04.2008r
Policjanci Sekcji Prewencji w rejonie Ząbkowic zatrzymali czterech młodych męźczyzn w wieku 22, 28, 29 i 35 lat. Wszyscy mieszkańcy Dąbrowy Górniczej, którzy posiadali ponad 100 gram haszyszu, ponad 20 gram amfetaminy i nieznaczne ilości marihuany. Postępowanie prowadzi KMP w Dąbrowie Górniczej.oczywiscie zapomnieli dodac ze wszyscy byli z Ząbkowic tzn hoteli,a to nastepne wydanie po kilku dniach z tej samej sprawy;Policjanci Sekcji Kryminalnej w dniach 12-24.04.2008r na podstawie przeprowadzonych czynności operacyjnych zatrzymali 17 mieszkańców Dąbrowy Górniczej podejrzewanych o przestępstwa narkotykowe popełnione na terenie Dąbrowy Górniczej. Policjanci zabezpieczyli ponad 100 gr. haszyszu, ponad 20 gr. amfetaminy, 10 tabletek extasy oraz narkotyki w postaci marihuany. Jeden z zatrzymanych Łukasz P podejrzewany jest o dopuszczenie się szeregu przestępstw narkotykowych, między innymi sprzedaży środków odurzających, również osobom nieletnim. W stosunku do wymienionego zastosowano dozór policyjny oraz poręczenie majątkowe. Postępowanie w powyższej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa w Dąbrowie Górniczej,Lukasz P do dziś chodzi po osiedlu i nadal sprzedaje dziecią narkotyki.a jemu nie zostala wymierzona zadna kara niz poręczenie majątkowe.wiec drogi administratorze radny gminy pollicja i straz miejska tez niema mocy w tej sprawie coś zmienic ,moze ćpuną tez zaczniemy robic zdjęcia albo dilerowi??nie sztuka jest ukarac sprzedawce trunkow alkocholowych jest klient to znajdzie się sprzedawca.a czy ty wiesz co oni pija pod tymi sklepami nie wodke nie wina ie piwa tylko spirytus w plastikowych butelkach z meliny z bloku 85 tzn2[/b]
Pyton78
PostWysłany: Czw 18:54, 14 Sie 2008    Temat postu: Re: bezpieczeństwo

malamyszka napisał:
lepiej wziasc sie za sprzedawce narkotykow z mlodych hutnikow niz za pijakow sama widzialam jak dzieci po 13 lat chodza tam nacpane.


Myślę, zamiast kogoś straszyć i za kogoś się brać, należy zacząć od samego siebie i swoich dzieci, bo jeżeli dzieci po 13 lat sięgają po narkotyki to nie jest wina handlarza, tylko rodziców że nie mają kontroli i nie dają właściwego przykładu.
Nie sztuką jest ukarać handlarza, ale na jego miejsce pojawi się nowy, ponieważ istnieje rynek na narkotyki, jest klient to znajdzie się sprzedawca.
Zacznijmy się zmieniać sami, pokarzmy naszym dzieciom że nie spędza się czasu przed telewizorem, czy pod sklepem, ale można aktywnie uczestniczyć w życiu rodziny. Żyć to nie znaczy pochłaniać tlen, jeść, egzystować, żyć to znaczy aktywnie uczestniczyć w zmianach otaczającej nas rzeczywistości.

Przestańcie straszyć, a dajcie przykład innym swoim własnym postępowaniem, tak aby picie pod sklepem stało się czymś wyklętym, potępić należy tych ludzi którzy piją pod sklepem. Przestańmy się do nich odzywać, reagować na nich, a przedewszystkim Państwo powinno dla nich stworzyć miejsca pracy, a tych co nie chcą pracować roz.............
malamyszka
PostWysłany: Śro 14:41, 13 Sie 2008    Temat postu: bezpieczeństwo

lepiej wziasc sie za sprzedawce narkotykow z mlodych hutnikow niz za pijakow sama widzialam jak dzieci po 13 lat chodza tam nacpane.
Pyton
PostWysłany: Wto 17:20, 17 Cze 2008    Temat postu:

Więc trzeba tym ludziom pomóc, dać im szanse się poprawić, dać miejsce gdzie mogą sobie spokojnie pić.

A sprzedawcy powinni przestać sprzedawać osobom nieletnim, ciekawe czy chcieli by aby ich dzieci kupowały alkohol i papierosy.
brunetka
PostWysłany: Pią 16:52, 06 Cze 2008    Temat postu: Pijanstwo pod sklepem

Jak nie pod sklepem to do lasu.A w lesie to dopiero ładny widok,na każdym kroku smieci ,butelki się walają ,bo ciężko im sprzątnąć po sobie. Jak oni się wogóle nie wstydzą .Jednemu zwróciłam uwagę na to ,ze wyrzucał butelkę po piwie na trawnik i to był facet ,który ma rodzinę i taki przykład dzieciom daje.Za mało kultury mają chłopy ,co nie potrafią butelki odnieść do sklepu albo wyrzucić do konteneru.Bo po co lepiej zaśmiecić własne podwórko.Diabli mnie biorą na takie ludziska ,co nie potrafią zadbać o swoje środowisko. Crying or Very sad
Pyton
PostWysłany: Wto 20:57, 03 Cze 2008    Temat postu:

Witam,

nie chodzi o zrobienie komuś koło pióra, tylko aby pokazać problem i mieć argument siły do przekonania sprzedawczyń do nie sprzedawania alkoholu bez kaucji. Przekonania ich że oni są odpowiedzialni za czystość pod sklepami i to że ich klienci piją pod sklepami. Większym problemem jest młodzież i brak świadomości osób dorosłych w pijaństwie nawet sporadycznym naszych dzieci.
Aby rozwiązać problem trzeba rozmawiać, czasem postraszyć, bardzo chętnie sie podejmę sie takiej rozmowy.
Samo karanie nie zda egzaminu. Należy sięgnąć do źródła problemu, aby go rozwiązać. Na pewno jeżeli wspólnie sie zajmiemy tym problemem to go rozwiążemy.
rurecznikbrakmozliwoscil
PostWysłany: Wto 12:44, 03 Cze 2008    Temat postu:

Pyton , a później gdzie dasz te zdjęcia? Na policję , Straż Miejską czy wrzucisz je na neta aby wszyscy mogli je oglądać?
Napisz jak będziesz miał pierwsze wyniki(pozytywne) z tych zdjęć.
Pisać to się łatwo pisze , ale ciężko jest to wszystko wykonać, zwłaszcza jak udziela sie tylko jedna osoba i nie ma za sobą nikogo kto mógłby ja poprzeć. Ja osobiści jestem pesymista w rozwiązywaniu sprawy tej w taki sposób bo wiem i jestem pewien że jest to trochę walka z wiatrakami.
Osobiście zacząłbym z drugiej strony, uczulić nasze kochane władze (policja, straż miejska, urząd miasta) aby wyegzekwowały od właściciela jego obowiązków co do sprzedaży alkoholu .
1. Zgłaszać że spożywają alkohol
2. W pobliżu czekać na efekt kontrolo SM lub Policji( muszą takie interwencje odnotowywać u siebie)
3. Zapisywać sobie kiedy i gdzie spożywano
4. Po kilku takich zajściach napisać do wszelkich dostępnych urzędów opisując co i gdzie było z żądaniem cofnięcia zezwolenia na sprzedaż alkoholu

W/g mnie byłoby to skuteczniejsze niz robienie zdjęć ludziom , później ustalanie kto to jest, robienie krzywdy kilkunastu osobom jak można zrobić koło pióra jednej.
Pyton
PostWysłany: Nie 12:54, 25 Maj 2008    Temat postu:

Ale zdjęcia posłużą nie tylko jako dowód, ale też jako spłeczne napiętnowanie tych osób i zmuszenie ich do normalnego zachowania, oczywiście powinniśmy więcej angażować się społecznie. Zwracać uwagę, nie tylko pijaczkom, ale sprzedawcom, wiem że tego nikt nie robi ze strachu. Jeżeli wszyscy się dobrze zorganizujemy i wspólnie będziemy walczyć o czyste widoki to nam się uda.

Ze swojej strony dodam, że osobiście sie w ten proces zaangażowałem i zamierzam zmienić te paskudne widoki....
rurecznik
PostWysłany: Pią 12:26, 23 Maj 2008    Temat postu:

Pyton, a czy jak ktoś zrobi zdjęcie to będzie czuł sie bezpiecznie ze strony pijaczków ja go zobaczą? Nie chodzi o partyzantkę i robienie zdjęć z ukrycia tylko o normalna walkę z tym aspołecznym zachowaniem. Owszem należy dzwonić na policję ale ta zanim przyjedzie to zdążą wypić swoje procenty i spokojnie odejdą. I co policja wtedy? Pojedzie dalej bo nikogo nie zastanie. A jeśli już zastanie i ukara mandatem i zbierze się kilka takich wykroczeń, to powinni wystosować pismo do urzędu z wnioskiem o cofnięcie zezwolenia na sprzedaż alkoholu, wszystkie jakie posiada właściciel , na te niskoprocentowe i wysokoprocentowe. Jak zabrałoby sie jednemu to rozniosłoby sie wśród innych i juz inaczej spoglądaliby na spożywanie alkoholu w otoczeniu ich sklepów
fragment ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi.
Art. 9,5.
1. Zezwolenia, o których mowa w art. 91 ust. 1, cofa się w przypadku:
1) nieprzestrzegania warunków określonych w art. 94,
2) wprowadzenia do obrotu napojów alkoholowych pochodzących z nielegalnych źródeł,
3) powtarzającego się zakłócania porządku publicznego w miejscu obrotu,

i można wszystko zrobić legalnie, tylko trzeba osoby która by się tym zajęła
Pyton
PostWysłany: Pią 10:48, 23 Maj 2008    Temat postu:

Witam,
zostałem wybrany na radnego gminy, osobiście mi ten problem doskwiera. Postanowiłem podjąć tę nierówną walką. Oczekuję na Państwa wsparcie. Policja, ani straż miejska nie ma mocy aby coś zmienić. To sprzedawcy są winni, powinno się ich potępić i zabrać pozwolenie na sprzedaż alkoholu. Róbcie zdjęcia jak piją pod sklepami, posłużą one jako argument do zmiany sytuacji.


Walczmy z tym problemem a wspólnie wygramy..............
avesa
PostWysłany: Śro 21:33, 21 Maj 2008    Temat postu:

Skoro można ukarać mandatem za zaśmiecanie czy przechodzenie przez jezdnię w niedozwolonym miejscu to czemu nie pijaczków pod sklepem. Proponuje następnym razem wezwać policję (w końcu to spożywanie alkoholu w miejscu publicznym) może jak dostaną mandat raz, drugi, trzeci to pomoże? Czemu nie spróbować?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group